czwartek, 22 kwietnia 2021

Adam Roch - krok w tył?


 Czy Adam Roch z Izby Dyscyplinarnej przestraszył się, stał się niezależny czy wykonał zadanie? Moje, jeszcze gorące, przemyślenia po wczorajszym rozstrzygnięciu.

Przyznam, że zaskoczyła mnie odmowa zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tuleyi do prokuratury. Wydawało mi się oczywiste, że skoro wyroki sądów wiążą inne sądy, to orzeczenia niby sądów wiążą inne niby sądy. Założyłam, że dwa razy (w różnych postępowaniach) nie rozstrzyga się tej samej kwestii. Więc skoro, zdaniem Izby Dyscyplinarnej, prawomocnie uchyliła immunitet sędziego Igora Tuleyi, nie powinna  drugi raz rozważać, czy zostało uprawdopodobnione, że popełnił przestępstwo, a tylko czy faktycznie uchyla się od stawiennictwa w prokuraturze. Z tego punktu widzenia wczorajsze rozstrzygnięcie powinno być oczywiste: zatrzymać i doprowadzić.

Stało się jednak inaczej. Jakoś nie widzę tu jednak wybicia się niby sędziego na niezależność, raczej strach przed jednoosobową odpowiedzialnością, albo polityczny plan rządzących, by (jeszcze) nie iść na całość, bo Unia patrzy, bo sprawa jest bardzo nagłośniona, bo na razie wystarczy, że Igor jest odsunięty od orzekania, bo protestujący kiedyś się zmęczą.

Dla Igora Tuleyi ta decyzja jest na pewno doraźnie dobra. Przez jakiś czas może spać spokojnie, choć nadal nie może orzekać, a dalsza jego przyszłość jest cały czas niepewna.

Co do Pana Rocha nie ufam w piękne słowa o wolności i jawności jako najwyższych wartościach, które mu przyświecały. Orzeczenie i jego uzasadnienie ustne były z góry przygotowane. Same ustne motywy były przeteoretyzowane i niezbyt zrozumiałe, nawet dla prawników. Było dużo okrągłych formułek, podstaw prawnych i cytatów ze źródeł prawa oraz mądrych opracowań doktryny, ale  mało odniesień do stanu faktycznego konkretnej rozpoznawanej sprawy. Przynajmniej w tej części, którą transmitowała TVN, nie usłyszałam jak decyzja Pana Rocha ma się do wcześniejszej decyzji jego trzech kolegów o uchyleniu sędziemu Igorowi Tuleyi immunitetu. Dopiero obrońcy mówili, że (jak się domyślam pod koniec) zasugerował, aby prokurator rozważył umorzenie postępowania.

Z praktycznego punktu widzenia, jeżeli prokurator nie zmieni zdania w sprawie ścigania sędziego, sytuacja jest patowa. Igor Tuleya  jest odsunięty od orzekania, bo jeden skład Izby Dyscyplinarnej uchylił mu immunitet, ale nie można mu postawić zarzutów i postawić przed sądem, bo inny skład (na razie nieprawomocnie) uznał, że nie uprawdopodobniono, że popełnił przestępstwo. Czyli sędzia, jeżeli nie chce być wiecznie zawieszony, musi stawić się dobrowolnie i wysłuchać zarzutów, bo bez tego nie ruszy proces, który jest jedyną szansą na oczyszczenie z zarzutów.

Do tego sympatycy sędziego są pogubieni i nie wiedzą czy wygrali czy przegrali. Izba Dyscyplinarna wyszła na lepszą niż się spodziewano, a Unia Europejska została choć trochę uspokojona w sprawie praworządności w Polsce.

Na gorąco, stawiam zatem tezę, że taki był odgórny plan - chwilowo zrobić krok w tył i namieszać wszystkim w głowach. 

Hipoteza druga - kalkulacja: "Moje orzeczenie jako I instancji niczego nie przesądza. Mogę więc sobie pozwolić na niezależność, a w przyszłości, gdy będą nas rozliczać, może mi się przydać".


Ewa Maciejewska
Sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi

 

środa, 21 kwietnia 2021

21 kwietnia 2021 r. - łódzkie akcenty wsparcia dla Igora Tuleyi

Dzisiaj przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, która jest zawieszona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odbywa się posiedzenie w sprawie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tuleyi.

Murem za Igorem stoją obywatele, sędziowie i prawnicy z całej Polski. 


Przed Sądem Najwyższym wystąpiła sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek 


"Jestem sędzią z dość długim stażem i zawsze z dumą zakładam togę i orła przed każdą z rozpraw, bo wiem, że sędziowie powołani zostali do tego aby bronić słabszych, aby stać na straży prawa. Nie wiadomo co robiłaby władza – sędzia nigdy nie może się ugiąć – zawsze powinien bronić najważniejszych wartości., bo za tymi wartościami stoją obywatele. Bez obywateli my, sędziowie, bylibyśmy ułomni w swym proteście. Dlatego chciałabym z tego miejsca podziękować wam wszystkim za to, że przez te 5 lat stoicie za nami murem, nie poddajecie się. To nas mobilizuje do dalszej walki, do mówienia głośno, że na skutek siły bezprawnie nie stanie się prawem. Pamiętamy o tym, szczególnie w tym dniu, stojąc przed świątynią sprawiedliwości, przed sądem Najwyższym, gdzie zasiadają osoby, które tam zasiąść nie powinny. To te osoby będą wydawać wobec jednego z nas – Sędziego Igora Tuleyi. On jest pierwszy, ale może nie być ostatni. Maszyna bezprawia się rozpędza. Dlatego wasze wsparcie jest dla nas tym bardziej potrzebne".

Do obrońców Igora dołączył
łódzki adwokat Bartosz Tiutiunik
wiceprezes NRA


Nie mogło też zabraknąć reprezentacji obywateli z naszego miasta


A w samej Łodzi, w Sądzie Okręgowym sędzia Igor Tuleya otrzymał symboliczne wsparcie podczas odbywających się rozpraw










Sędzia Ewa Maciejewska - dzień sesyjny w składzie z ławnikami.

Murem za Igorem!




niedziela, 4 kwietnia 2021

Życzymy wszystkim zdrowych, pogodnych, bogatych w radość i nadzieję Świąt


Wierzącym i  i niewierzącym, w tę trudną Wielkanoc 2021 roku ŻYCZYMY dużo zdrowia, odpoczynku, spokoju, miłości i nadziei, że minie zły czas pandemii i dewastacji wymiaru sprawiedliwości. 

Życzymy też Wam i sobie siły oraz wytrwałości, aby:

To co było złe - wykorzenić.

Tam gdzie były uchybienia - wyciągnąć wnioski.

To co zostało zniszczone - odbudować.

To czego nie można  zapomnieć - rozliczyć.

To co można poprawić - zreformować.

To co konieczne - zbudować od nowa.


- Sędziowie Łódzcy