Niedawno w jednej z firm, w mieście, w którym mieszkam, miał miejsce
straszny wypadek. Pracownik obsługujący ogromną prasę został przez nią
zmiażdżony. Makabryczność tego zdarzenia sprawiła, że do dziś często wraca ono
w rozmowach lokalnej społeczności. Jak zawsze w takich przypadkach
przeprowadzono skrupulatne postępowanie, którego celem było wyjaśnienie
przyczyn wypadku przy pracy. W jego trakcie okazało się, że zmarły pracownik,
chcąc ułatwić sobie pracę i zwiększyć wydajność, zdemontował wszystkie
zabezpieczenia chroniące go przed wypadkiem. Usunął osłony, wyłączył alarmy
informujące o niebezpieczeństwie i nie stosował się do instrukcji postępowania
na tym stanowisku pracy, Niestety o wszystkich tych praktykach wiedział pracodawca
i nie reagował, zadowolony z większej efektywności pracy. Dziś operator prasy
nie żyje, a pracodawcy grozi więzienie.
Demokratyczne państwo prawne da się porównać z fabryką. Każdy jego filar
ma określone zadania w procesie zapewnienia obywatelom spokojnego, bezpiecznego
i dostatniego bytu. W tej olbrzymiej fabryce dyrektorem jest Władza, sprawowana
na mocy demokratycznego, wyborczego mandatu. To ona decyduje o kierunkach i
sposobach realizacji celów. Jest rzeczą naturalną, że w pogoni za efektywnością
władza będzie starała się iść na skróty, działać szybko.Obywatele dążący do
bogacenia się także są skłonni do omijania ograniczeń. Nasi mądrzy przodkowie,
zdając sobie sprawę z możliwych konsekwencji takiego stanu wymyślili szereg
zabezpieczeń, które jak osłony przy niebezpiecznej maszynie, chronią nas przed
strasznymi skutkami.
Już sam proces stanowienia prawa został pomyślany tak, aby z parlamentu
wychodziły mądre i bezpieczne ustawy. Dwuizbowość parlamentu, profesjonalne
biura legislacyjne czy konieczność konsultacji eksperckich lub społecznych
zapobiega uchwalaniu prawa pochopnie i wyłącznie w celu realizacji bieżących
potrzeb politycznych. Prezydent, jako strażnik konstytucji ma przemożną rolę
kontrolną i korzystając z veta lub możliwości odesłania ustawy do badania,
powinien zapobiegać instrumentalizacji prawa. Sąd konstytucyjny złożony z
największych autorytetów prawniczych powinien wnikliwie i profesjonalnie
oceniać skutki działalności legislacyjnej. Na końcu niezależne sądy i
niezawiśli sędziowie, powoływani i awansowani z wykluczeniem motywów
politycznych, powinni chronić obywatela przed przewagą władzy i aparatu
państwowego i dbać o sprawiedliwość. Można jeszcze dodać niezależną i
apolityczną prokuraturę, Najwyższą Izbę Kontroli,Rzecznika Praw Obywatelskich,
wolne media, samorządy różnych szczebli i wreszcie organizacje obywatelskie i
społeczne. Dopiero konglomerat tych konstytucyjnych zabezpieczeń gwarantuje że
„państwowa fabryka” będzie działała sprawnie, bez ryzyka wypadku przy pracy.
Niestety….
Patrząc dziś na naszą Ojczyznę, każdy chyba musi już dostrzegać, że
daleko nam do tego modelu. Uchwalanie ustaw w jeden dzień, z pominięciem
konsultacji i opinii ekspertów, bierna postawa innych uczestników procesu
legislacyjnego, obsadzanie wg politycznych sympatii organów kontrolnych i
sprawujących wymiar sprawiedliwości, upolitycznienie mediów,marginalizowanie
instytucji obywatelskich i protestów społecznych, jest jak zdejmowanie
kolejnych osłon czy wykręcanie bezpieczników. Często niestety sami obywatele,
dla podniesienia wydajności i wymiernych profitów finansowych są gotowi
zezwalać na usuwanie czy podporządkowywanie kolejnych instytucji…. Tak jak
pracownik obsługujący prasę w mojej miejscowości.
Czy naprawdę jako społeczeństwo jesteśmy gotowi podjąć ryzyko
śmiertelnego wypadku demokracji? Czy władza naprawdę jest gotowa podjąć ryzyko
pozbawienia wolności, gdy ktoś kiedyś za ten wypadek będzie ją chciał
rozliczyć….
Warto w swoim sumieniu zadać sobie trud odpowiedzi na powyższe pytania i
w ramach dozwolonej aktywności społecznej – zrzeszania się, głosowania w
wyborach, wolności wypowiedzi itp. – dać wyraz swoim poglądom.
Na koniec tekst ten dedykuję także rzecznikom dyscyplinarnym sędziów.
Oczywiście możecie panowie uznać ten tekst za przejaw niedozwolonej dla sędziów
działalności politycznej. Robiliście to wielokrotnie i ja też jestem na to
gotowy. Ale pamiętajcie, że sami także jesteście bezpiecznikami, których
prawidłowe działanie jest, w instrukcji BHP dla wymiaru sprawiedliwości, ważnym
elementem. Pokusa łamania zasad bezpieczeństwa jest stara jak historia państw,
a ostrzeganie przed nią ma charakter uniwersalnego, patriotycznego obowiązku,
niezależnego od tego kto i jak władzę sprawuje. Tekstem tym chcę dziś, 21
czerwca 2020 roku, obowiązek ten spełnić.
Grzegorz Gała
Sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi